Co robię z moją przyrodnią siostrą, gdy zostajemy sami w pokoju?

Oddani własnym urządzeniom w pokoju, moja przybrana siostra i ja mamy specyficzny sposób na zabicie czasu.Odkryliśmy, że najbardziej podniecającą czynnością jest oddanie się jakiejś niegrzecznej zabawie.Jak tylko zostaliśmy sami, zaczynają się swawolne drażnienie i zalotne przekomarzanie się.Nauczyliśmy się czytać sobie sygnały, wiedząc dokładnie, kiedy podejść do rzeczy na wyższy poziom.Wypracowaliśmy rytm, taniec uwodzenia, który nie pozostawia niespełnionego pożądania.Nasze ciała poruszają się w synchronii, nasze usta spotykają się w namiętnym pocałunku.Odkryliśmy każdy centymetr swoich ciał, ucząc się tego, co sprawia nam największą przyjemność.Odkryliśmy już, że rozkosz nie dotyczy tylko aktu fizycznego, ale także oczekiwania, narastania, drażnienia.Stamy się ekspertami w sztuce uwodzenia i upewniamy się, aby zostawiać na sobie ślad, przypomnienie o wspólnej intym chwili.- Więc następnym razem, nie daj się zwieść, że spotkacie nas bardziej niż niewinne oko.Tam bardziej niż nasze oczy spotykają się.